Jak nie idzie to nie idzie. Administracja Aleksandry Dulkiewicz w zakresie polityki historycznej ma wiele do zrobienia. Chyba, że ktoś próbuje prezydent Gdańska zrzucić z siodła. W rejestrze wydatków pojawiło się zamówienie o wątpliwej treści „Zabezpieczenie uroczystości 05.10.2020 (uwaga) rozstrzelanie Obrońców Poczty”.
Osobom analizującym Otwarty Gdańsk, czyli stronę gdzie znajdują się wydatki miasta Gdańska, często włos staje dęba na głowie. Nie tylko chodzi tu o to na co pieniądze trafiają, ale ostatnio coraz częściej jak są wydatki przez urzędników opisywane.
„Zabezpieczenie uroczystości 05.10.2020 (uwaga) rozstrzelanie Obrońców Poczty” – tak brzmi jeden z niedawnych wydatków zamieszczonych w ostatnim czasie. Opis, jaki ktoś zamieściła administracja kierowana przez Aleksandrę Dulkiewicz wywołał burzę komentarzy w sieci.
Niewątpliwie można można odnieść wrażenie, że miejski Gauleiter wciąż żyje. Nie wiadomo wciąż, których obrońców poczty planuje rozstrzelać. Zapomniano dodać słowa: „polskiej”.
A nie mówiłem że to pajdokracja? – komentuje zapisy w Otwartym Gdańsku Krzysztof Sosnowski na Twitterze.
Pani @Dulkiewicz proszę zatrudnić kogoś kompetentnego, kogoś kto będzie umiał opisać WYDATEK!
"Zabezpieczenie uroczystości 05.10.2020 (uwaga) rozstrzelanie Obrońców Poczty"
Co trzeba mieć w głowie żeby tak opisać🤦♂️
dziękuję za spostrzegawczość @Mariusz53400379 dw:@Zycie_Pomorza pic.twitter.com/BicMCUFSlq— Gdański Komisarz #BabiesLivesMatter (@GKomisarz) November 4, 2020