Samorządu nie stać na prąd? Nie w Gdańsku, który zamierza wyłączyć iluminacje 1 grudnia. Magistrat otworzył oferty w przetargu na dostawę dwóch pojazdów elektrycznych. Za jedną sztukę z budżetu Gdańska urzędnicy wydadzą 125 tys. zł.
Ciekawostką jest fakt, że w ogłoszonym przetargu ważnych parametrów, przy których klienci decydują się na zakup aut. Chodzi o minimalną pojemności baterii, czy zasięg na pełnej baterii albo nawet długość ładowania. O wyborze dostawcy zdecyduje cena, czas gwarancji i termin dostawy.
Od grudnia będzie ciemno na ulicach Gdańska? Dulkiewicz ostrzega
Zainteresowane dostawą samochodów były cztery firmy:
- Zdunek KMJ (Nissan) – cena: 249 799,98 zł i gwarancja na 8 lat;
- Promotor (Nissan) – cena: 250 608,66 i gwarancja na 8 lat;
- Interbis (Kia) – cena: 290 300 zł i gwarancja na 7 lat;
- Polmotor (Kia, Nissan, Renault, Dacia, Subaru) – cena: 282 922 zł i gwarancja na 8 lat;
Zdunek KMJ, Promotor i Polmotor zaoferowały dostawę pojazdów w terminie 10 dni. Interbis natomiast gotowy jest podstawić auto do użytku w czasie 15 dni.
Aktualnie trwa wybór dostawcy pojazdów, a swoje oferty złożyło czterech dealerów samochodowych.
Gdańsk szykuje atrakcje. Spacer aleją włazów kanalizacyjnych i e-sedesów